NAMI RS – PROTOTYP, CZY NOWY MODEL HULAJNOGI NAMI?
Dodano: 8 lipca 2022 w kategorii: Hulajnogi elektryczne, Tuning, Wyróżnij Autor:

Wciąż dostajemy sporo pytań na temat hulajnogi NAMI RS. Nie wszystkim jesteśmy w stanie odpowiedzieć. Dlatego postanowiliśmy w jednym miejscu zebrać najważniejsze informacje dotyczące tego jedynego na świecie egzemplarza!
Czym jest wyścigowa hulajnoga elektryczna NAMI RS? Z poniższego artykułu dowiecie się wielu ciekawostek związanych z tą unikatową (jedyną na świecie) konstrukcją. Dlaczego powstała? Co było inspiracją? Kto ją stworzył? Opiszemy, jakie innowacyjne rozwiązania zostały zastosowane i czym model NAMI RS różni się od wersji bazowej, jaką jest hulajnoga elektryczna Nami Burn-E. Na koniec zdradzimy jaka przyszłość czeka projekt NAMI RS. Być może już niedługo podobnych sztuk powstanie więcej…
.
Leonardo da Vinci i NAMI RS
Zacznijmy od często pojawiającego się pytania: jaka fabryka jest odpowiedzialna za projekt i wykonanie tego modelu? Ku zaskoczeniu wielu, twórcą hulajnogi elektrycznej NAMI RS jest… jedna osoba! Polak, Krzysztof Michalski – inżynier i konstruktor pracujący dla Zwinnego Miasta.
To już szósta hulajnoga elektryczna, którą wyszła spod jego ręki! Jest niczym Leonardo da Vinci w świecie hulajnóg elektrycznych. Ma na koncie dwa prototypy wykonane całkowicie od postaw, w ramach pracy inżynierskiej. Opracował też znakomite tuningi znanych marek: polerowany Dualtron Spider, złoty Dualtron Thunder oraz maksymalnie terenowa hulajnoga Wolf Warrior w wersji „Adventure”.
Tym razem przypływ inspiracji do wykonania kolejnego dzieła sztuki dostarczyły twórcy wyścigi ESC (Electric Scooter Championship). Celem autora było stworzenie unikatowej hulajnogi wyścigowej. Dlatego ten projekt tak mocno różni się od pospolitego tuningu. Bądźmy szczerzy: w NAMI RS nie ma nic, co można nazwać „zwykłym”, czy „pospolitym”! To jedyny taki egzemplarz, a ogólnoświatowe zainteresowanie i poruszenie jakie wywołał jest w pełni zrozumiałe.
.
NAMI RS – hulajnoga z Polski znana na całym świecie!
Oficjalna premiera hulajnogi NAMI RS odbyła się 22 maja podczas wyścigów PIT BIKE w Toruniu (filmiki znajdziecie na naszym kanale YouTube). Uznaliśmy, że na prezentację takiej maszyny nie ma lepszej scenerii niż tor wyścigowy z zawodami w tle! Wśród widzów, którzy specjalnie przybili na oficjalny pokaz, nie zabrakło użytkowników naprawdę mocnych hulajnóg elektrycznych. Pojawili się m.in. posiadacze takich sprzętów jak: Wolf King, Wolf Warrior, Dualtron X, czy Nami Burn-E.
Bez względu na to, czy ktoś miał własną hulajnogę, czy może nawet nigdy nie miał do czynienia z e-hulajnogami, prezentacja NAMI RS na każdym zrobiła kolosalne wrażenie! Po późniejszej publikacji materiałów w internecie, hulajnoga NAMI RS zebrała pozytywne recenzje z całego świata. Wśród wielu entuzjastów, zachwyconych wykonaniem NAMI RS znalazł się m.in. Kilian Larher – kierowca wyścigowy biorący udział w ESC, sponsorowany przez markę Nami. Czy ten pozytywny odbiór nas dziwi? Absolutnie nie! Z wielu miejsc zostaliśmy zasypani przeróżnymi pytaniami dotyczącymi tego modelu. Również o możliwość zakupu, ale szkoda nam się pozbywać takiego cudu…
.
Czym różni się NAMI RS od Nami Burn-E?
Przeznaczeniem wyścigowej hulajnogi NAMI RS jest jazda po torach kartingowych z licznymi zakrętami. Bazą do wykonania tej daleko idącej modyfikacji została hulajnoga elektryczna Nami Burn-E. Stworzenie z Burn-E wersji „RS” zajęło autorowi 170 godzin, a wszystkie prace związane z modyfikacją zostały wykonane w ciągu 2 miesięcy.
Teraz przejdziemy do części która, budzi największą ciekawość: wyjaśnimy, czym technicznie różni się NAMI RS względem oryginału Nami Burn-E i jakie innowacje zastosowano. Poniżej uchylimy rąbka tajemnicy i opiszemy kilka z nich.
Jednym z celów, jakie postawił przed sobą twórca, było obniżenie masy hulajnogi. I udało się! Oficjalne ważenie wykazało 44,8 kg. Pozwolił na to m.in. wybór maksymalnie lekkich amortyzatorów pneumatycznych, gdyż amortyzatory przeznaczone do wyścigowej jazdy nie potrzebują dużego skoku. Masę całej konstrukcji zmniejszyła także mocno odchudzona rama. Nie trzeba wprawnego oka, aby dostrzec na niej specjalne owiewki wykonane z włókna szklanego. Nie tylko zwiększają aerodynamikę jazdy, są także kolejnym nawiązaniem do ligi wyścigowej ESC.
Gołym okiem dostrzeżemy również mocno skróconą kierownicę. Szybka, sportowa jazda z mnóstwem zakrętów wymaga innej pozycji kierowcy, niż zwykła jazda miejska czy terenowa. Po odpowiednich obliczeniach konstrukcja NAMI RS została precyzyjnie dopasowana do wyścigowych warunków. Na geometrię pojazdu wpływa również obniżone zawieszenie, które sprawia, że hulajnoga NAMI RS zachowuje się stabilnie także przy większych prędkościach.
.
Pomysły na NAMI RS prosto z Moto GP!
Kolejnym elementem, który ułatwia sterowanie hulajnogą wyścigową NAMI RS jest centralny olejowy amortyzator skrętu. W przeciwieństwie do oryginalnego, został przymocowany z przodu do podstawy wahacza i główki ramy. Dzięki temu nie wystaje z żadnej strony. Dodatkowo posiada płynniejszą charakterystykę i dużo większy promień skrętu.
Co jeszcze jest istotne podczas wyścigowej jazdy? Na pewno opony. Świetną przyczepność gwarantują wyścigowe opony PMT typu slick. Zastosowanie węższej opony z przodu i szerszej z tyłu, zbliża konstrukcję NAMI RS do geometrii motocykli wyścigowych. Autor zainspirował się rozwiązaniami wykorzystywanymi w najwyższej klasie sprzętów Moto GP. Dzięki temu na hulajnodze NAMI RS można pokonywać zakręty na zasadach przeciwskrętu, a kierowcy łatwiej o zachowanie równowagi podczas dynamicznej jazdy.
Będąc przy szybkiej jeździe warto zwrócić uwagę na kolejną innowację względem Nami Burn-E. Mianowicie wyścigowa hulajnoga elektryczna NAMI RS jest wyposażona w przewietrzniki silników, obniżające ich temperaturę. Co ciekawe, są bardziej efektywne niż przewietrzniki zastosowane w topowych modelach hulajnóg elektrycznych jak Rion lub Weped. Tam otwory w bocznych osłonach silnika emitują ciepło poprzez konwekcję. W hulajnodze NAMI RS zastosowano wentylator promieniowy, który w sposób mechaniczny wyciąga powietrze z wnętrza silnika na zewnątrz.
.
Martini Racing – hołd dla wyścigowej klasyki
O czym jeszcze warto wspomnieć, mówiąc o ciekawych modyfikacjach NAMI RS? Choćby o wymianie układu hamulcowego. Wyścigowa hulajnoga została wyposażona w hamulce Magura MT5e o różnej średnicy tarcz. Z przodu znajduje się tarcza 160mm, z tyłu 140mm. Dlaczego akurat takie rozmiary? Wszystko zostało dokładnie wyliczone. Większe tarcze przeszkadzałyby podczas jazdy w dużym pochyleniu, np. przy wchodzeniu w zakręty, których podczas jazdy na torze wyścigowym uniknąć się nie da!
Pisząc o hamulcach, należy wspomnieć o kolejnym nawiązaniu do sportowych motocykli. Hulajnoga NAMI RS posiada taki sam system chłodzenia przedniego hamulca, jaki występuje w motocyklach klasy królewskiej Moto GP! Jak czerpać inspiracje, to od najlepszych!
Drobnych zmian jest o wiele więcej i moglibyśmy o nich jeszcze długo pisać. Na przykład wymienione zostały gripy i barendy, dodano obudowę wyświetlacza, zmieniła się manetka przyspieszenia i jej umiejscowienie – żeby dodawanie gazu podczas wyścigu było jeszcze wygodniejsze i precyzyjniejsze!
Opisując modyfikacje hulajnogi NAMI RS nie sposób pominąć charakterystycznej kolorystyki. Skąd pomysł na barwy Martini Racing? Twórca hulajnogi gustuje w autach sportowych sprzed lat. Malowanie wykorzystane w NAMI RS to jego sposób na oddanie hołdu wyścigowej klasyce. NAMI RS jest niczym klasyczne Porsche 911 RSR wśród hulajnóg elektrycznych (w latach 70. wspomniany model Porsche reprezentował barwy Martini Racing). Podobieństwo w nazwie produktu jest dodatkowo interesujące.
.
Pomysły na następne egzemplarze NAMI RS
Kończąc opis modyfikacji użytych do stworzenia tego wyścigowego potwora, odpowiedzmy na jeszcze jedno pytanie: Czy NAMI RS osiągnęła swój limit, czy może być jeszcze lepsza? Krzysztof Michalski, autor projektu, już ma pomysły, co jeszcze można dopracować!
W kolejnych sztukach mogłyby się znaleźć np. karbonowe tarcze hamulcowe, karbonowy przedni błotnik, dodatkowa owiewka na kierownicę (kolejne nawiązanie do wyścigów ESC). Amortyzatory EXA zastosowane w prototypie, docelowo zostałyby zastąpione przez amortyzatory powietrzne z blokadą skoku firmy DNM.
Pojawił się nawet pomysł konstrukcji pokrywy podestu na zawiasach (bez przykręcanych śrub) – umożliwiających szybką wymianę baterii na zasadzie „plug and play” – na wzór wymiany opon w bolidzie F1! Pojemność akumulatora mogłaby być wtedy odpowiednio dostosowana do długości toru wyścigowego. Zastosowanie mniejszych akumulatorów na krótszych torach, pozwoliłoby na zmniejszenie masy hulajnogi, co przełożyłoby się na jeszcze lepsze osiągi.
To oczywiście nie jedyne prognozowane przeróbki. W tym momencie nie chcemy zdradzać wszystkich. Debiutancki egzemplarz NAMI RS bazuje na tych samych sterownikach i silnikach jak wersja bazowa Nami Burn-E (8400W). Do następnych wersji jest przewidziany dodatkowy (opcjonalny) „power” kit”, który będzie w stanie zwiększyć moc wyścigowej hulajnogi elektrycznej do 15 000 W i sprawić, że NAMI RS przekroczy prędkość 130 km/h!
.
Czy powstanie więcej NAMI RS?
Na razie zainteresowanie hulajnogą NAMI RS – w wersji prototypowej – nie słabnie. Chętnych jest wielu, hulajnoga jedna, a my nie chcemy sprzedawać jedynej sztuki na świecie… Co ciekawe, jest duża szansa, że to wcale nie będzie „jedyna”, a „pierwsza” elektryczna hulajnoga wyścigowa NAMI RS stworzona przez Krzysztofa Michalskiego ze Zwinnego Miasta.
Wprawdzie trudno się spodziewać produkcji na masową skalę, lecz stworzenie kilku dodatkowych egzemplarzy w ramach edycji limitowanej wydaje się w zasięgu!
Wykonanie pierwszej wersji jest zawsze najtrudniejsze i najbardziej czasochłonne. Teraz pierwsza NAMI RS może posłużyć za solidną bazę wyjściową do następnych egzemplarzy. Sam autor wyraża ogromne zainteresowanie kontynuacją projektu. Dlatego mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będziemy mogli Wam zaprezentować kolejne sztuki wyścigowej hulajnogi elektrycznej NAMI RS!
Jacek Pilip